Trochę o Niemczech

16 lipiec 2010
Trochę informacji dotyczących niemieckich kanałów-może się komuś przyda.
Na kanały te wpłynąłem 23.06 opuściłem dzisiaj ,czyli 23dni.
Przepłynąłem według GPS 820 km {z Gdańska do dzisiaj 1360km}.
Silnik pracował 103 godziny.
Przypuszczalnie spaliłem ok. 150 litrów paliwa.
Dziewięć dni stałem w marinie, pozostałe dni na kotwicy i darmowych miejscach postojowych.
Oczywiście można te trasę przepłynąć w 2 tygodnie [ nie wpływać do Berlina, nie płynąc przez jeziora poczdamskie] ,ale mnie się nie spieszyło .
Myślę że optymalnie należy pokonywać dziennie 40-50 km a resztę dnia poświęcić na zwiedzanie kąpiele{ fakt trafiłem na super pogodę}czy wędkowanie {na terenie Brandenburgi obowiązuje polska Karta Wędkarska}
Mariny
Standard różny tak jak wszędzie. Cena w miarę jednolita 1E za metr łódki .Dodatkowe opłaty to najczęściej 1E za prąd 1 E za wodę , prysznic z automatu 1E, ale z tym jest różnie czasami coś wliczone w cenę {tu gdzie aktualnie stoję , postój 9E, prąd z automatu 0,5 E, 100l wody z automatu 0,5 E, ale prysznice za darmo.}
Przed każdą przystanią tablica czy przyjmują gości czy nie i informacja co oferują . Wszędzie miła obsługa.
Darmowe postoje.
Na rzekach i jeziorach wszędzie możliwość kotwiczenia jeśli to nie jest zakazane{ żółte boje, zakaz żeglugi, oznaczony teren prywatny czy obszar ochrony przyrody}
Nie można cumować w trzcinach i niszczyć roślinności wodnej.
Większość miejscowych zapala światło kotwiczne {na ogół różnego typu światła LED}
Nie widziałem żeby wywieszali kulę.
Na kanałach nie wolno kotwiczyć –mnie kosztowało to 25E
Bez mapy w niektórych przypadkach ,trudno się zorientować czy to kanał czy rzeka.
Pierwsze bezpłatne miejsca postojowe zobaczyłem w Berlinie .Nawet w centrum miasta. W Berlinie można na nich stać max 24 godziny, w Poczdamie tylko od 9 godz. do 20.
Na poszczególnych kanałach różnie te miejsca są oznaczone , ale zawsze czytelnie.
W większości są zlokalizowane na skraju miejsc postojowych dla barek .Można na nich stać max72 godz. Czasami jest automat z prądem .
Śluzy
Same śluzowanie nie powoduje żadnych problemów. Spokojnie, wolno ,bez wpychania, czysta przyjemność. Dla mnie problemem było meldowanie . Według mnie są dwa sposoby na rozwiązanie tego problemu.
Pierwszy, starać się płynąć z jakąś inną miejscową łódką, i niech ona się melduje.
Drugi sposób, nie przejmować się za bardzo i nie robić z tego problemu. Trochę póżno to do mnie doszło.
Ogólnie
Jestem zauroczony i mile zaskoczony postawą Niemców. Wszędzie spotykałem życzliwych i chętnych do pomocy ludzi. Myślę że nasze polskie kompleksy {głównie ekonomiczne, historyczne ,szorstkość i twardość języka}powoli znikają. Jeśli ktoś nie kultywuje stereotypów i pokona, tak ,tak pokona nasze polskie kompleksy i nie będzie patrzył na Niemcy oczami „czterech pancernych i kapitana Klossa ” to będzie się tu czuł dobrze.
Ja powtarzam Niemcy oczarowały mnie, ja czułem się tu świetnie

Komentarze (0)