Walencja 1 maja.
Walencja miasto fontann parków i zabytków.
Tak myślałem .
Ale to też miasto nowoczesnej architektury i miejsce gdzie są rozgrywane Regaty Pucharu Ameryki.
Plan na pierwszy dzień zwiedzania był ambitny:
Najpierw nowoczesny park w dawnym korycie rzeki Turi z nowoczesnymi budynkami gdzie mieszczą się muzea i galerie.
Potem stare miasto.
Nic z tego nie wyszło.
Zostałem „powalony” przez oszałamiającą nowoczesność {ciekawe czy to ten klimat ,czy mentalność powoduje że Hiszpanie kochają totalny odjazd}-zobaczcie sami.
Potem udałem się do nowego Oceanarium .
Bilet wstępu kosztuje 25E ,ale to jest absolutnie warte tego !!!!!!!!!!!!!!
Wydaje mi się że ja już dużo widziałem , ale to co zobaczyłem w tym muzeum utwierdza mnie w przekonaniu że jeszcze dużo przede mną .
Byłem tam 7 godzin.
Stare miasto musiało poczekać .