Dwa tygodnie pobytu na Ibizie , to dla mnie ideał pływania.
Kotwiczysz w pięknej zatoczce i rano patrzysz w niebo i decyzja w prawo czy w lewo.
Jak w lewo to zaraz masz kolejną piękną zatoczkę , a jak w prawo to tak samo .
A tam przejrzysta woda, więc pływanie ,nurkowanie,dalsze i bliskie wycieczki , bajka.
Tylko co jakiś czas musisz zawinąć do mariny, by zrobić zakupy, uzupełnić wodę.
Czas ruszać dalej, kierunek Majorka.
Podobno Ibiza to najmniej ciekawa wyspa Balearów.
ZOBACZYMY